Broń Średniowiecza

Kusza

Kusza - dalej, wymieniana wcześniej wielokrotnie kusza. Nie strzelano i niej strzałami, ale krótkimi i masywnymi bełtami, które nie różniły się niczym poza proporcjami od amunicji do łuku. Wiele zalet plasuje ją na miejscu wyższym niż łuk. Po pierwsze nie wymaga ona długotrwałego treningu strzeleckiego i praktycznie każdy mógł się nią posługiwać. Następną zaletą jest to, ze po naciągnięciu kusza pozostaje w gotowości do strzału praktycznie przez cały czas. Od tego wzięła się staropolska nazwa samostrzał. Była przez to ulubioną bronią łotrów czyhających w przydrożnych drogach. Dalej jej przebijalność, zasięg i ogólna skuteczność stawiały ją wyżej niż łuk. Jej jedyną, ale największą wadą jest jej szybkostrzelność – kilkakrotnie niższa niż szybkość łuku. O ile łatwo było i niej szyć, o tyle przeładowanie trwało około trzydziestu sekund i trzeba było się solidnie namęczyć. Z tego właśnie powodu kusznicy genueńscy przegrali pod Crecy ze znakomitymi łucznikami angielskimi. Naciągano ją ręcznie, albo za pomocą mechanicznych kołowrotów. Pierwszy sposób był najszybszy, ale za to najbardziej wyczerpujący kusznika. Polegał on na włożeniu stopy i metalowe strzemię, przyciśnięcie go do ziemi i napięcie cięciwy rękoma, lub hakami przyczepionymi do pasa, wtedy naciągnięcie następowało tylko po silnym wyprostowaniu się. Stosowali go najczęściej konni strzelcy. Kołowrotki nie wyczerpywały siły ramion kusznika, ale były wolniejsze. Mocowano je na stałe do łoża, lub doczepiano. Kręcenie korbami powodowało przyciąganie haków przyczepionych do cięciwy w kierunku kolby, co ją napinało. Jednym i najważniejszych elementów kuszy był orzech, czyli część, która blokowała cięciwę i o którą opierał się bełt. Wykonywano go i rogu, ale nie niwelowało to faktu, że był najbardziej zawodną częścią całego mechanizmu. Rozmiary tej broni były różne. Od wielkich egzemplarzy o zasięgu kilometra, po niewielkie, łatwe do ukrycia w fałdach płaszcza. Wynaleziono nawet kuszę szybkostrzelną, która po wystrzeleniu sama się ładowała, dzięki magazynkowi ułożonemu nad łożem. Był to pierwowzór karabinów maszynowych. Ta broń nie przyjęła się jednak i używano ją ogólnie rzadko, a jeszcze rzadziej w Europie, co nie znaczy wcale, że sama kusza była bronią rzadką. Dominowała ona przez całe średniowiecze, aż do wynalezienia pierwszych muszkietów, ale w niektórych krajach trzeciego świata wciąż poluje się przy jej pomocy. W końcu używanie kuszy w europie zostało zakazane przez Sobór Laretański. Uważano ją za broń diabelską, bo nawet gruba zbroja nie chroniła przed bełtem i dlatego opancerzenie było ciągle doskonalone. Zakaz nic nie dał i dominacja kuszy trwała aż do następnej epoki
Nazwa użytkownika:
Hasło:
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja